Archiwum marzec 2009


Co będzie dalej?
30 marca 2009, 18:12

No właśnie.

Wszystko zależy od NIEGO.

Niestety mam złe przeczucia, no ale lepsza jest nawet najgorsza prawda, niż niepewnośc.

I tak przygotowałam się już na najgorsze...

Wiwm, że ON ma mnie gdzieś, ale chce to usłyszec od NIEGO!!!

W sumie to wcale MU się nie dziwię!!!

Kto by chciał miec taką beznadziejną dziewczynę, jak ja???!!!Cry  

Co będzie dalej?
30 marca 2009, 18:12

No właśnie.

Wszystko zależy od NIEGO.

Niestety mam złe przeczucia, no ale lepsza jest nawet najgorsza prawda, niż niepewnośc.

I tak przygotowałam się już na najgorsze...

Wiwm, że ON ma mnie gdzieś, ale chce to usłyszec od NIEGO!!!

W sumie to wcale MU się nie dziwię!!!

Kto by chciał miec taką beznadziejną dziewczynę, jak ja???!!!Cry  

Co dalej?
13 marca 2009, 12:09

No właśnie- Co dalej?

To pytanie za 100 pkt.

Mam już dośc ciągłego użalania się nad sobą!!!

Dzisiaj postanowiłam, że co by się nie działo, muszę się trzymac!!!

Ale czy dam radę?Głupie pytanie, muszę!!!

Postanowiłam, że definitywnie wyjaśnię tą sprawę z K!!!

Muszę chyba poważnie z NIM pogadac!!!

I niestety przed tą rozmową nie ucieknę, bo i tak musi się odbyc, wcześniej,

czy pózniej, a ja wolę, to załatwic, i tak już za dlugo to wszystko trwa...

I w końcu mam nadzieję, wyjaśnimy tę sprawę.

Albo powie, że mnie kocha, albo,że ma mnie gdzieś ( boję się, że raczej to drugie),

ale lepsze to niż znów ta okropna niepewnośc!!!

Najwyżyżej wpadnę w jeszcze większą deprechę, ale wiem, że gdy będę miała

grunt pod nogami, to jakoś to przeboleję.

...
11 marca 2009, 08:54

Piszę, bo znów jest mi cholernie smutno i czuję się nieswojo.

Ehhhhh, szkoda ,że ta bajka nie będzie miała hapy end-u!!!Cry

 

***
10 marca 2009, 19:49

Fajnie, jak zwykle wszyscy mnie olaliYell

I wez tu wyjdz z kryzysu, jeśli nie masz w nikim wsparcia, przecież tak się nie da!!!

Oczywiście nie piszę o obcych, tylko o "bliskich", ale tak właściwie to przecież ja ich nie

mam, więc dlaczego się temu dziwię?Frown

Ta moja pożal się boże kumpela-M, powiedziała, że mnie nie zostawi w potrzebie...

Śmiechu warte!!!

A ON to wogóle...

Przecież nie widział mnie przez tyle czasu, a ON nawet raz o mnie nie zapytał

(o przepraszam, podobno RAZ zapytał, ale tylko dlatego, że miała GO zapytac nauczycielka)

K

Wszyscy są niestety siebie warci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!