Znowu rozpacz...
06 czerwca 2009, 13:43
Jak On może tak postępowac?!!!
Czy nie domyśla się moich uczuc do Niego???
Próbowałam o Nim zapomniec, ale nic to nie dało...
Nie wiem już co robic, chyba najlepszym wyjściem będzie się zabic, przynajmniej
będzie Miał kłopot z głowy i wszyscy inni też...
Czasem wydaje mi się, że życie jest jednym wielkim złudzeniem, któremu nie możemy dać się zawładnąć...
Ilekroć pokochamy jakąś iluzję, ona zupełnie rozpływa się nam przed oczyma... zupełnie tak, jak gdybyśmy w ogóle nie istnieli...
A wszystkie tłumione przez nas uczucia zostają zgaszone i przyćmione przez przepełnione goryczą serce... Ale znów odbiegłem od tematu.
Widzisz, życie nie jest bajką, w której Ty jesteś księżniczką... Czasem bywa koszmarem prześladującym nas przez całą wieczność...
Ludzie mają do siebie to, że często lekceważą uczucia innych osób. Mogą patrzeć w Twoje przepełnione miłością oczy i nawet tego nie dostrzec...
Zabójstwo nie będzie wyjściem. Wtedy nie tylko umrze Twe ciało, ale także uczucie którym go darzysz...
A czyż nie ono jest dla Ciebie ostatnim tchnieniem delikatnego powietrza, pozwalającego Ci żyć...?
Ja już
Dodaj komentarz