Miłośc


22 lutego 2009, 22:51

Czym ona właściwie jest? Chyba nikt tego nie wie.

Dla innych jest błogosławieństwem, lecz dla mnie jest przekleństwem.

Nie umiem nic zrobic...Cry, nic zmienic...

Jak można byc szczęśliwą w takiej sytuacji.

Tak bardzo GO kocham, tak bardzo za NIM tęsknię, ale on ciągle nic

nie rozumie...

Nie interesuje się mną. Nie Widział mnie już tak dawno, lecz nawet nie zapytał,

dzlaczego mnie nie ma!!!

To jeszcze bardziej mnie zdołowało, o ile to wogóle

możliwe...

 

25 lutego 2009, 01:52
przeciez nie jestes az taka slaba kolezanko , nie pozwol sobie na uzaleznienie od faceta. Milosc wedlug slownika to irracjonalne uczucie zadluzenia,zafascynowania osoba lub rzecza. Zastanow sie nad tym. Poza tym twoj luby moze byc zajety :D pamietaj o tym ... A nie chcesz go chyba trzymac na smyczy...

Dodaj komentarz